Jeszcze nadzieja na grzyby więc cała załoga do lasu, nawet to miejsce nie zachęciło do biesiadowania, a przecież pogoda była piękna choć do czasu. Przyszły chłodne wiatry, ale konfiguracja poszczególnych zatok, dosyć długich i zadrzewionych sprawiała że łatwiej było znosić te kaprysy aury. Niemniej jednak byliśmy dobrze zaopatrzeni na tą porę roku i w dodatku na północy kraju.