Za to Prozerpina! Och odstaje bardzo od żeglarskiej wizji małżonki Neptuna, ta na zdjęciach i w rzeczywistości jest za ładna i dlatego tak chętnie neofici całowali ją w... kolano.
Pamiętam jak w pierwszym rejsie bałtyckim i szuwarowo-bagiennym Wiesław Łagiewski był tą królową głębin - trudno było kogokolwiek przymusić do tego całowania :-)
...a ile roboty miały diabły...